Prawdziwa niezależność leży w zdolności do przyjmowania i dawania wsparcia w sposób, który wzmacnia wspólnotę i nie prowadzi do zależności.
Zapraszam do refleksji nad boskimi paradoksami (?), które przewijają się przez dzisiejsze czytania. Psalm 107 przynosi nam obraz odkupienia poprzez cuda natury, ukazując w niej Bożą moc. Księga Jozuego przypomina nam o wierności Boga, który prowadzi swój lud przez przeszkody tak niezwykle jak np. przez rzekę Jordan. Paweł w Liście do Tesaloniczan dzieli się z nami swoją radością z przyjęcia słowa Bożego, co stanowi dla nas przypomnienie o mocy Ewangelii, zdolnej przemieniać serca i umysły. Ewangelia wg Mateusza mówi nam, że w Królestwie Bożym to uniżeni zostaną wywyższeni - jest to przesłanie o pokorze i służbie, które powinno kierować naszym życiem. To także potężna krytyka hipokryzji.
Niech dzisiejsze rozważania przybliżą nas do prawdy, że w Bogu jest siła, która przemienia i podnosi, prowadząc nas przez życie jak przez Jordan - od odwagi wiary do obietnicy i od pokory do prawdziwej wielkości. Amen.
Pamiętacie przecież, bracia, naszą pracę i trud. Pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikomu z was nie być ciężarem. Tak to wśród was głosiliśmy Ewangelię Bożą. Sami jesteście świadkami i Bóg także, jak zachowywaliśmy się święcie, sprawiedliwie i nienagannie pośród was wierzących. Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci, abyście postępowali w sposób godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały. Dlatego nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale - jak jest naprawdę - jako słowo Boga, który działa w was wierzących. (1 Tes 2:9-13 BT)
W Pierwszym Liście do Tesaloniczan Paweł wyraża wdzięczność za postawę i wytrwałość wiernych, co ujawnia jego głęboką, emocjonalną więź z kościołem. Zwraca się do nich z serdecznością, co więcej, identyfikuje swoje powodzenie w służbie z ich duchowym wzrostem. Nie jest to jedynie listowna formułka grzecznościowa, ale autentyczna ekspresja serca osoby głęboko zaangażowanej w dobrostan innych. Apostoł nie tylko dziękuje za wiernych w modlitwach, ale także stara się być dla nich wsparciem. Rozumie, że jego troska o innych jest odzwierciedleniem troski Chrystusa o Kościół. Paweł wie, że wierni w Tesalonice mogą stawić czoło wielu wyzwaniom, więc pragnie ich zachęcić i umocnić, nawet gdy sam nie może być z nimi fizycznie.
Troska Pawła o wiernych nie ogranicza się do życzeń czy modlitw; przejawia się w konkretnej akcji – wysłaniu Tymoteusza, który miał ich umocnić i pocieszyć w wierze. Paweł dąży do tego, aby wierzący byli "nieugięci w wierze" (1 Tes 3:2-3), co jest wyraźnym znakiem, że jego troska jest wymierna i autentyczna, a nie tylko duchowa czy emocjonalna.
Jak zatem powinny wyglądać nasze relacje z innymi w Kościele? Powinny być zakorzenione w autentycznej trosce, która przekłada się na działanie. Znaczenie tego przykładu jest wyjątkowe, gdy pomyślimy, jak sami możemy rozwijać podobne więzi z naszymi wspólnotami. Pokazuje nam to, że powinniśmy być wdzięczni nie tylko w momentach sukcesów i wzrostu, ale także w burzy problemów i wyzwaniach, pamiętając, że każda osoba w Kościele jest cenna i ważna.
Apostoł Paweł uosabia etos pracy i posługi. Pracując "noc i dzień," Paweł pokazuje, że jego priorytetem jest misja i nie chce, aby zmartwienia materialne były przeszkodą dla jego słuchaczy w przyjmowaniu Ewangelii. Jego zaangażowanie wyraża się w gotowości do podejmowania pracy fizycznej, aby zarobić na życie i nie obciążać nowo nawróconych materialnymi wymaganiami. Taka postawa była oznaką autentyczności i prawości, która odróżniała go od wielu ówczesnych nauczycieli i filozofów, którzy byli zależni od hojności swoich patronów lub wyznawców. Dla współczesnego chrześcijanina Paweł jest przykładem, że posługa może i powinna iść w parze z uczciwą pracą i odpowiedzialnością za zaspokajanie własnych potrzeb, gdy tylko jest to możliwe. W ten sposób posługa staje się świadectwem pracy dla królestwa, a nie poszukiwaniem własnej korzyści. To przesłanie jest szczególnie istotne w kulturze, gdzie sukces często mierzy się wielkością sakiewki, a służba i poświęcenie mogą być pomniejszane lub ignorowane.
Paweł również uczy, że prawdziwa niezależność leży w zdolności do przyjmowania i dawania wsparcia w sposób, który wzmacnia wspólnotę i nie prowadzi do zależności. Jego model niezależności odsłania równowagę pomiędzy dawaniem a otrzymywaniem - gdzie każdego zachęca się do wkładu, ale nikt nie jest obciążony czy przeciążony przez potrzeby innych ponad miarę.
Chrześcijanie są wezwani do uczciwej pracy, nie tylko w "świeckich" zawodach, ale również w działalności kościelnej. Praca ta powinna być wykonywana z uczciwością i zamiarem służenia innym, nie zaś dla osobistego zysku. W tej dyscyplinie pracy kryje się również aspekt ewangelizacji - przez własny przykład i zaangażowanie w uczciwą pracę, chrześcijanie demonstrują wartości Królestwa, które są nie do kupienia i które wykraczają poza materialny wymiar życia.
Tak więc, Paweł jest wzorem nie tylko dla duchownych czy misjonarzy, ale dla każdego chrześcijanina, który szuka sposobów, by żyć i pracować w zgodzie z ewangelicznymi zasadami, będąc "światłem świata" i "solą ziemi" (Mt 5,13-14) w każdym wymiarze codziennego życia.
W swojej służbie dla wspólnoty tesaloniczan, Apostoł podnosił wysoko poprzeczkę dla nauczycieli i ewangelizatorów. Nie ograniczał się jedynie do pisania i mówienia, ale dawał coś, co w dzisiejszych czasach nazywalibyśmy "pełnią marki" – swoje życie jako autentyczny „produkt” zgodny z przekazywanym przesłaniem. Możemy sobie wyobrazić Pawła jako człowieka, którego każde słowo było zgodne z aktem, a każdy akt zgodny ze słowem, co tworzyło koherentny, mocny przekaz.
Jego "świętość, sprawiedliwość i nieskazitelność" to nie były puste frazy, ale codzienne praktyki. W tym sensie Paweł jawi się nie tylko jako nauczyciel słowa, ale jako nauczyciel przez słowo – jego życie było ciągłą, żywą homilią, niezależnie od tego, czy mówił do zgromadzenia, czy pracował rękami, czy podróżował, by zakładać nowe kościoły. Był przykładem osoby, która nie potrzebowała rozgłosu, by dążyć do celu, którym było głoszenie Ewangelii.
W każdej chwili i okoliczności, bez względu na otoczenie, Paweł pozostawał konsekwentny. Używał swojego życia jako nośnika prawd wiary – jakby mówił: "Nie słuchajcie mnie tylko wtedy, gdy przemawiam z ambony, ale obserwujcie, gdy podróżuję, pracuję, modlę się, a nawet gdy cierpię – bo w każdym z tych momentów jestem posłańcem Chrystusa".
Dla współczesnych chrześcijan, postawa Pawła powinna służyć jako przypomnienie, że każdy aspekt naszego życia ma potencjał, by być świadectwem naszych przekonań. Tak, jak on pokazał, że nie ma rozdziału między "pracą dla Boga" a "życiem w świecie" – jedno płynnie przechodzi w drugie, tworząc integralną całość świadectwa wiary. Zatem, w naszej codzienności, bez względu na to, czy jesteśmy na scenie czy widowni teatru życia, czy też przeżywamy je w samotności, nasz wybór postępowania, nasze decyzje, nawet nasze myśli i intencje, powinny odzwierciedlać głębię naszej przynależności do Boga i Jego Słowa.
Dla Pawła miłość była fundamentem wszelkich relacji w ciele Chrystusa. To ona motywowała go do niesienia pomocy innym, zarówno zaspakajając potrzeby duchowe, jak i materialne. Miłość stanowiła podstawę jego służby i posłannictwa, a także była siłą, która popychała go do działania, nawet w obliczu prześladowań. Dla duchowych i liderów, miłość powinna być siłą napędową w opiece nad wierzącymi, co oznacza, że duchowny powinien działać z autentycznej troski, a nie z obowiązku czy oczekiwania na gratisy i bonusy.
Apostoł rozumiał, że zachęta i pocieszenie są niezbędne w duchowym wzroście. Nie ograniczał się do wyrażania słów wsparcia, lecz w praktyczny sposób pomagał członkom wspólnoty w ich osobistych bojach i wyzwaniach. Paweł pokazywał, że duchowe przewodnictwo obejmuje umiejętność słuchania, empatię i przekazywanie słów nadziei tam, gdzie pojawią się zwątpienia i lęk. Wierzył, że nauczanie musi iść w parze z odpowiedzialnym i godnym życiem, co jest kluczowe dla utrzymania wiarygodności przekazu ewangelicznego. Wspierał wierzących, aby ich życie było nie tylko przytakiwaniem dla Ewangelii, ale także jej stosowaniem w codzienności. Był przekonany, że godne życie jest najlepszym świadectwem wiary, które może przyciągnąć innych do Chrystusa. Nie ukrywał swoich wcześniejszych błędów, ale także dzielił się swoją przemianą i wytrwałością w wierze. Pokazywał przez to, że przemiana życia jest możliwa i że każdy człowiek, niezależnie od przeszłości, może zostać użyty przez Boga do wielkich rzeczy.
Współczesny duchowy ojciec czy przewodnik powinien naśladować Pawła nie tylko poprzez głoszenie, ale także przez osobisty przykład w codziennym życiu. Takie podejście wymaga przejrzystości, uczciwości i gotowości do przyznania się do własnych słabości, a zarazem dążenia do doskonałości w Chrystusie. Dopiero gdy słowa są potwierdzone czynami, wtedy nauczanie ma prawdziwą moc. To przesłanie ma szczególne znaczenie w dzisiejszych czasach, gdzie wiarygodność duchownych jest często podważana, a potrzeba autentycznych przykładów jest większa niż kiedykolwiek.
Przyjęcie słowa Bożego przez wierzących jest centralnym elementem nauczania Pawła i funkcjonowania wczesnego Kościoła i to widzimy w jego listach. Gdy Tesaloniczanie przyjęli nauczanie Jezusa, nie traktowali Ewangelii jako zwykłej mowy ludzkiej, lecz jako to, czym ona naprawdę jest – słowem samego Boga. Dla Pawła, Słowo Boże było żywym i aktywnym instrumentem w przemianie indywidualnej i zbiorowej. Nie tylko informuje ono o Bożych obietnicach i zasadach, ale również posiada moc, by prowadzić do głębokiej zmiany serca i życia. Prawdziwa zmiana zachodzi wtedy, gdy Słowo jest przyjmowane z otwartym sercem i gotowością do posłuszeństwa.
Ta zasada ma duże znaczenie dla chrześcijan teraz i w przeszłości. W świecie, w którym natłok informacji i poglądów, agresywnie rywalizują o uwagę, przyjęcie Biblii jako ostatecznego autorytetu wymaga świadomego wyboru i zaangażowania. Paweł zachęca do badania pism, refleksji nad nimi oraz do życia zgodnie z ich nauką, co powinno być widoczne w codziennych decyzjach i postępowaniu wierzących.
Czas na podsumowanie:
- Paweł akcentuje znaczenie świętego życia poprzez własny przykład. Bycie świętym nie oznacza bycia perfekcyjnym, ale zamiar i wysiłek (razem, nie osobno) dążenie do życia w harmonii z Bożymi przykazaniami i zasadami. Dla współczesnych chrześcijan oznacza to codzienne dokonywanie wyborów, które odzwierciedlają chrześcijańskie wartości, od uczciwości w biznesie po miłosierdzie i empatię w stosunkach międzyludzkich.
- Apostoł naucza, że konkretną wartością jest zdolność do utrzymywania się z własnej pracy, unikanie stanu „bycia ciężarem” dla innych. Dziś ta zasada może oznaczać odpowiedzialne zarządzanie własnymi finansami, etyczne zaangażowanie w pracę zawodową oraz gotowość do dzielenia się zasobami z potrzebującymi.
- Nauczanie (mowa i oświadczenia) powinno być zgodne z życiem nauczającego. Paweł podkreślał, że jego zachowanie odzwierciedla jego przesłanie. Dla duchownych i świeckich oznacza bezkompromisową wierność zasadom, które głoszą, i stan transparentności w swoich działaniach.
- W roli duchowego przewodnika, Paweł wykazywał głęboką troskę o dobrostan wierzących. Współczesny chrześcijanin jest wezwany do aktywnego uczestniczenia w życiu wspólnoty, okazywania wsparcia, pocieszenia i zachęcania innych do wzrostu w wierze i prowadzenia godnego życia.
- Apostoł cenił słowo Boże jako źródło prawdy i mapę ścieżek i dróg dla poszukiwacza skarbów. Te skarby to przede wszystkim Boży pokój, miłość i sprawiedliwość. Współczesne społeczeństwo, które jest bombardowane różnymi ideami i ideologiami, potrzebuje odwrotu od rytualnych tradycji i powrotu do Biblii jako fundamentu wiary i praktyki. To podkreśla konieczność osobistego studiowania Pisma Świętego, aby jego nauki były rzeczywistym natchnieniem do codziennego życia.
Naśladowanie Pawła w tych pięciu aspektach może przynieść nam moc do przemiany. Wszystkie te elementy razem, tworzą solidną podstawę dla życia, które jest zarówno głęboko zakorzenione w wierze, jak i aktywne w szerzeniu Ewangelii poprzez czyny i słowa. Chwyćmy taką mapę i trzymajmy się ścieżek Pana! Amen? Amen!
Witold Augustyn
Comentários