Nawrócenie następuje po przebaczeniu. Nie na odwrót. Czy widzieliście kiedyś takiego króla? Raczej nie w naszym świecie, gdzie wszystko ma swoją cenę. Rządzą kontrakty! Ale spójrz w górę i zobacz tego, który postanowił nas zbawić, a nie siebie. Posłuchajcie tego, który oferuje przebaczenie pod napisem: „To jest król żydowski”. Jak zareagujemy?
Tematem tego tygodnia jest Król, który przebacza. W Psalmie wychwalamy Boga za to, że jest naszym schronieniem i podporą w trudnych chwilach. Czytanie ze Starego Testamentu z Księgi Jeremiasza ukazuje Bożą obietnicę daną Izraelowi; zapewnienie powołania mądrego i sprawiedliwego króla z rodu Dawida. Tekst epistolarny Listu do Kolosan to jeden z najwybitniejszych hymnów chrystologicznych Nowego Testamentu. Ukazuje Jezusa jako stwórcę wszechrzeczy, całego kosmosu. W Ewangelii Łukasza przypominamy sobie o miłosierdziu i przebaczeniu Jezusa, ukrzyżowanego pomiędzy dwoma przestępcami.
To jest król żydowski
33 Gdy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. 34 Lecz Jezus mówił: «Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią». Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. 35 A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym». 36 Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, 37 mówiąc: «Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie». 38 Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król Żydowski». 39 Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». 40 Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? 41 My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». 42 I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». 43 Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju». Łukasza 23:33-43
Dziś ostatni dzień roku (kalendarza) kościelnego a wkrótce rozpoczynamy Adwent. Od jakiegoś czasu wędrujemy przez okres zwany „Czasem Zwykłym” lub po prostu „Czasem po Zesłaniu Ducha Świętego”. Dziś ten okres dobiega końca i obchodzimy pamiątkę dnia Królowania Chrystusa lub Niedzielę Chrystusa Króla. Nasz dzisiejszy fragment będzie dotyczył tego tematu. Cała nasza podróż od Adwentu, Bożego Narodzenia, Objawienia Pańskiego, Wielkiego Postu, Wielkanocy, Zesłania Ducha Świętego i wszystkiego, co pomiędzy, sprowadza się do dzisiejszego ukoronowania. Jezus jest Królem!
Niedziela, w której obchodzimy pamiątkę Chrystusa Króla, może wzbudzić w nas oczekiwania na przesłanie z tekstu poruszającego królewskie tematy związane z wielkością i triumfem. Być może zakładamy, że tematem będzie fragment ukazujący wspaniałą chwałę królestwa Bożego. Chcemy królewskiej uroczystości z wybornym winem, kawiorem i koroną z klejnotów, wiwatującymi tłumami. Jednak dzisiaj rozważymy fragment z Łukasza, który opowiada o ukrzyżowaniu Jezusa. Musimy złagodzić nasze oczekiwania i przygotować się na kwaśne wino, koronę cierniową i drwiące tłumy. Jak to możliwe? Popełniono błąd wybierając taki tekst w ten triumfalny dzień świętowania? Jak możemy zamknąć tek okres takim smutnym akcentem i przejść do pełnego nadziei oczekiwania Adwentu?
Odpowiedź jest taka; świętujemy ten szczególny dzień w taki sam sposób, w jaki obchodziliśmy wszystkie inne: z oczami utkwionymi w Chrystusie! Przecież nie zostaliśmy tu dzisiaj wezwani, aby słuchać dźwięku trąb i celebrować złoty kobierzec i tron. Zostaliśmy wezwani, aby słuchać słowa Bożego i świętować z tym, który został ukoronowany – prawowitym królem – Jezusem. Ten Król jest tym samym, który nosił koronę cierniową i wisiał na krzyżu. To ten sam król, który stawił czoła szyderczym żołnierzom.
To, czego dzisiaj jesteśmy świadkami, mieści się w kontekście obwieszczenia „To jest król żydowski”. Kiedy przyglądamy się relacji Łukasza o ukrzyżowaniu, patrzymy na napis, który miał być zarzutem, przez który Jezus trafił na krzyż. Dla mnie jest to ogłoszenie tego, kim on jest - królem, który przynosi życie. Tak napis przypomina mi, że wszystko, co widzę, chwile Jezusa na krzyżu, są projekcją serca i natury Króla – podsumowaniem jego misji. Przekonujemy się, że ten Król jest rzeczywistym godnym naśladowania władcą.
33 Gdy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. ( Łk 23:33)
Pisarz nazwał miejsca kaźni Jezusa „Czaszką” a nie oficjalną nazwą Golgota. Łukasz wybiera nazwę „Czaszka”, która prawdopodobnie została przyjęta ze względu na fizyczny wygląd tego miejsca. My także docieramy do takich miejsc w naszym życiu, które wyglądają jak „czaszka” – miejsc bólu, cierpienia i śmierci. Co ten fragment mówi nam o Jezusie w kontekście podróży do takich miejsc? Widzimy, że ten Król idzie z nami. Jakikolwiek ból, cierpienie i śmierć napotykamy w naszej ludzkiej podróży, Jezus podróżuje z nami, dzieląc nasze doświadczenia i uczucia.
We fragmencie czytamy, że Jezus poszedł tam ze złoczyńcami. Często trafiamy do „Czaszki” nie zasługując na to, innym razem przybywamy tam z własnej woli. Możemy identyfikować się z owymi przestępcami, którzy zasługują na śmierć. Ale nawet tam, w tym miejscu wstydu i winy, znajdujemy naszego Króla, obecnego w samym środku naszego grzechu i winy. On przebacza.
Bywa, że Jezus nie jest władcą, którego widzimy w naszym codziennym życiu. „Królowie” wcześniej i w naszym obecnym świecie nie są skłonni zadawać się z tymi, którzy znajdują się w miejscach zwanych „Czaszką”. Możemy się rozejrzeć i zobaczyć, że większość naszych „królów” woli zachować swój elitarny status i zachować jak największy dystans między sobą a każdym, kto może zagrozić ich interesom. Ale to nie Jezus. Nie ten król! On wybiera jedność z pokornymi, przestępcami, grzesznikami. Utożsamia się z nami i zajmuje swoje miejsce wśród nas. Nie dlatego, że zasługuje na to by tam być, ani dlatego, że stracił swój status. Jest tam z powodu tego, kim jest jako Król kosmosu. Jest Królem pełnym miłosierdzia, współczucia i, jak zobaczymy, przebaczenia.
34 Lecz Jezus mówił: «Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią». Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. 35 A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym». 36 Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, 37 mówiąc: «Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie». 38 Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król Żydowski».( Łk 23:34-38 )
Jakąż niesamowitą łaskę widzimy we wszystkim, co dzieje się pod napisem: „To jest król żydowski!” W agonii przemawia głos Króla. Powinniśmy być zdumieni, a nawet zszokowani słowami, które wychodzą z jego ust. Skoro jest niewinny i niezasługujący na cierpienie za grzechy to można by spodziewać się słów potępienia i gniewu. W końcu, czyż „królowie” naszego świata nie nauczyli nas, że należy przeklinać tych, którzy przeklinają nas? W tamtych i obecnych królewskich kręgach obowiązuje zasada „wet za wet”. Ale to nie taki król. Pod rozdzierającym bólem i upokarzającą męką ukrzyżowania, ten Król używa resztek sił, by głośno modlić się do Ojca o przebaczenie.
Nie przegap chronologii zdarzeń w opowieści. Nie ma ani jednego „przepraszam” skierowanego do Jezusa przed jego modlitwą. Żadnych wyrzutów sumienia wśród gapiów, żadnego żalu, a już na pewno żadnej skruchy. Grzeszne odrzucenie Króla trwa do końca. Jak wynika z relacji, ludzie stoją i patrzą. Przywódcy jednak nie milczą; robią to, czego tłum oczekuje od przywódców; szydzą! Nie bojąc się odwetu, kwestionują tożsamość Jezusa jako wybranego przez Boga Mesjasza. Żołnierze, którzy torturowali, kpiąco proponują mu środek przeciwbólowy w postaci kwaśnego wina. Jakaż pycha, pewność wylewają się z ich wyzwania. Zarzucają, że prawdziwy król byłby w stanie ocalić samego siebie. Są pewni, że uchronili się przed groźbą koronacji Jezusa na Króla.
Nie rozumieli, że Jezus nigdy nie przyszedł, aby zbawić samego siebie. Przyszedł, aby zbawić ludzi, przywódców, żołnierzy, przestępców i wszystkich innych grzeszników, takich jak ty i ja. Bywa, że opieramy się mu! Odrzucamy go! Szydzimy z niego! Tak, my — ty i ja — wraz ze wszystkimi obecnymi w miejscu zwanym Czaszką. Zabiliśmy go, żeby uchronić się przed jego rządami. Jednak modlitwa Jezusa została już ofiarowana za nas wszystkich. Już nam przebaczył. Czy to nie mówi nam o sercu tego Króla, który teraz zasiada na tronie? Rządzące Słowo jest Słowem łaski. Przebaczenie naszych grzechów zostało już dane, zanim o to poprosiliśmy.
Przebaczenie od tego Króla zostało już udzielone, więc my, grzesznicy, możemy je z wdzięcznością trzymać i pielęgnować. Nie musimy na to zapracować ani udowadniać, że na to zasługujemy. Jest do wzięcia. Nawrócenie następuje po przebaczeniu. Nie na odwrót. Czy widzieliście kiedyś takiego króla? Raczej nie w naszym świecie, gdzie wszystko ma swoją cenę. Rządzą kontrakty! Ale spójrz w górę i zobacz tego, który postanowił nas zbawić, a nie siebie. Posłuchajcie tego, który oferuje przebaczenie pod napisem: „To jest król żydowski”.
Jak zareagujemy?
39 Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». 40 Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? 41 My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». 42 I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». 43 Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju» ( Łk 23:39-43 )
Nasz tekst kończy się jedyną rzeczą, jaka pozostała do zrobienia w świetle zbawienia oferowanego przez tego Króla Żydów. Reakcją. Łukasz pozwala nam usłyszeć dialog, jaki toczy się między dwoma przestępcami, którzy wiszą obok Jezusa. W tym dialogu dane nam jest zobaczyć tylko dwie odpowiedzi; odrzucenie lub przyjęcie.
Teraz, gdy ten Król panuje, nie ma dla nas innej opcji. Jak oznajmił nam napis: „To jest król żydowski”. I z pewnością ten Król Żydów jest obiecanym Mesjaszem, Królem, który będzie panował nad wszystkimi narodami na wieki wieków. To znaczy, że jest także naszym Królem. Nie ma innego autorytetu, który zbawia. Musimy zareagować! Podobnie jak dwaj przestępcy, możemy albo odrzucić tego Króla i jego dar zbawienia i przebaczenia, albo przyjąć to, co Pan nam darmo daje; życie w raju w jedności z naszym Królem.
Comentarios