Żyjemy w świecie, gdzie kraje napadają na siebie, aby zagarnąć surowce mineralne albo w imię wypaczonej ideologii. Sędziwy rodzic jest wstawiany do domu opieki jak mebel i rzadko odwiedzany przez swoje dzieci. Żona zapada na depresje i jest opuszczana w niezrozumieniu przez swojego partnera, bo przestało być miło i wygodnie. Pamiętam czasy, gdy ludzie tratowali się w kolejce przed sklepem mięsnym, aby kupić na Boże Narodzenie dwa kilogramy wędzonej szynki.
Dzisiejsze spotkanie poświęcimy tematowi przemiany poprzez relację. "Przemiana przez relację" to pojęcie, które można zrozumieć na wiele sposobów, ale w kontekście chrześcijańskiej teologii i etyki odnosi się do ideału, który wskazuje, że relacje z Bogiem i innymi ludźmi mogą i powinny prowadzić do głębokiej, duchowej przemiany. W chrześcijaństwie relacja z Bogiem jest uważana za fundamentalną dla duchowego wzrostu i przemiany. Ta relacja jest kształtowana przez modlitwę, medytację, studiowanie Pisma Świętego i uczestnictwo w sakramentach. Głęboka relacja z Bogiem może prowadzić do przemiany serca i umysłu, co z kolei prowadzi do zmiany postaw i stylu życia. W kontekście społeczności chrześcijańskiej relacje z innymi ludźmi są również ważne dla duchowego wzrostu. Te relacje mogą prowadzić do przemiany poprzez naukę pokory, cierpliwości, wyrozumiałości, miłości i przebaczenia. Przykładowo, troska o innych, służba i altruizm mogą prowadzić do przemiany i rozwoju duchowego. Zatem, pojęcie "przemiany przez relację" podkreśla znaczenie bliskich i zdrowych relacji - zarówno z Bogiem, jak i z innymi ludźmi.
Oto dzisiejsze teksty przeznaczone do rozważenia w po Waszym powrocie do domu;
Psalm 17:1-7, 15. W tym fragmencie, Psalmista zwraca się do Boga z prośbą o sprawiedliwość, przekonany o swojej niewinności i prawości. Psalmista pragnie spotkania z Bogiem, które zapewni mu bezpieczeństwo i poczucie spełnienia.
Księga Rodzaju 32:22-31. Ta część opowiada o zmaganiach Jakuba z aniołem. Po nocnej walce, Jakub otrzymuje błogosławieństwo i nowe imię - Izrael. Ten fragment ukazuje, jak determinacja i wytrwałość w budowaniu relacji z Bogiem przynoszą przemianę i błogosławieństwo.
List do Rzymian 9:1-5. Apostoł Paweł wyraża tutaj swoją głęboką troskę o swój lud, Izraelitów. Wyraża pragnienie, aby mogli doświadczyć tej samej przemieniającej miłości, której doświadczył on sam. Paweł jest gotów na największe poświęcenie dla dobra innych.
Ewangelia według Mateusza 14:13-21. Fragment opisuje cudowne rozmnożenie chleba i ryb przez Jezusa. Bóg, przez Jezusa, przemienia skromne zasoby w dar dla wielu, co pokazuje, że Bóg jest w stanie pomnożyć skromny stan posiadania do niespotykanych wcześniej rozmiarów, a nawet zrobić coś z niczego, jeśli tylko zaufamy i poświęcimy Mu to, co mamy.
Wszystkie te fragmenty mają wspólny wątek, który odnosi się do relacji z Bogiem i przemiany poprzez tę relację. Z Psalmu 17, odczytujemy pragnienie relacji z Bogiem, które daje poczucie bezpieczeństwa i spełnienia. W Rdz. 32, Jakub walczy o relację z Bogiem, co prowadzi do jego przemiany i błogosławieństwa. W Rz. 9, Paweł pragnie przemieniającej miłości dla Izraelitów. W Mt. 14, widzimy, jak relacja z Jezusem przemienia skromne zasoby w obfity dar dla wielu. Tak więc, kluczowym wątkiem tych tekstów jest przemiana poprzez relację z Bogiem, która może przejawiać się na różne sposoby, ale zawsze prowadzi do głębszego zrozumienia Bożej miłości i określenia naszej roli w Jego planie.
Przemieniająca moc „kenotycznej” miłości
1 Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, 2 że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. 3 Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. 4 Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. 5 Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen. List do Rzymian 9:1-5 (BT)
Biblijne lektury tego tygodnia ukazują, że nasze spotkanie z boską miłością potrafi nas przekształcić w nieprzewidywalne sposoby. Miłość jest pojęciem niezwykle skomplikowanym. W polskim języku słowo „miłość” wydaje się mieć bardzo szerokie znaczenie a na dodatek często odnoszę wrażenie, że to słowo dewaluuje się. Kochamy pizzę, ale także możemy kochać nasze matki czy małżonków. W niektórych językach jest nieco inaczej, weźmy na przykład Chiny.
Język chiński, podobnie jak wiele innych języków, używa różnych słów i zwrotów, aby wyrazić różne aspekty i rodzaje miłości. Warto zauważyć, że chiński jest językiem tonalnym i znaczenie słowa może się zmieniać w zależności od tonu, w jakim jest wymawiane. Oto kilka słów używanych do opisywania różnych rodzajów miłości, na przykład: "爱" (ài) - Jest to najbardziej powszechne słowo używane do wyrażenia miłości w języku chińskim. Może odnosić się do miłości romantycznej, ale również do miłości rodzinnej, miłości do przyjaciół, a nawet miłości do rzeczy lub działań. "恋" (liàn) - Jest to słowo często używane do opisywania miłości romantycznej lub pragnienia. Może odnosić się do intensywnego uczucia, które ktoś czuje wobec kogoś, kogo kocha, często z naciskiem na fizyczny lub emocjonalny pociąg. "喜欢" (xǐ huān) - Dosłownie oznacza "lubić", ale może być używane do wyrażania miłości w niektórych kontekstach, zwłaszcza na początkowych etapach związku. "疼爱" (téng ài) - To wyrażenie jest często używane do opisywania miłości rodzicielskiej lub głębokiej, troskliwej miłości. "友情" (yǒu qíng) - To wyrażenie oznacza przyjaźń, ale może być używane do opisywania miłości pomiędzy przyjaciółmi. Te różne słowa i wyrażenia w języku chińskim odzwierciedlają złożoność miłości jako uczucia i jako doświadczenia ludzkiego.
My, tu i teraz, zajmiemy się miłością w kontekście nauki Pawła. Mówimy, że kochamy ludzi, a jako chrześcijanie traktujemy dzielenie się miłością Boga z innymi, jako wartość najwyższą. Ale czym dokładnie jest miłość, a zwłaszcza miłość przemieniająca, jak się ona objawia i jak wpływa na nasze życie? Kto z Was lubi powieści lub filmy science-fiction? Ja bardzo lubię, tym bardziej, że gdy byłem dzieckiem i czytałem opowiadania Lema czy Verna to pamiętam, jak bardzo mnie intrygowały video-komunikatory czy teleportacja. To wydawało się wtedy takie abstrakcyjne. A teraz? Noszę w kieszeni swój osobisty video-komunikator, który ma także funkcje czytania wiadomości z całego świata a z nich dowiaduję się, że właśnie naukowcy, wprawdzie na kilka metrów, ale teleportowali przedmiot tylko nieznacznie zmieniając jego właściwości.
W bestsellerze "Project Hail Mary" autorstwa Andy'ego Weira, znajdujemy interesującą refleksję na temat miłości „przemieniającej”. Główny bohater, nauczyciel nauk ścisłych, Ryland Grace, bez swojej zgody zostaje wysłany na misję kosmiczną, której celem jest uratowanie Ziemi przed jednokomórkowym organizmem, który może wygasić słońce. Grace niespodziewanie nawiązuje kontakt z obcym (którego nazywa "Rocky"), który jest na podobnej misji. Razem opracowują rozwiązanie, lecz po rozstaniu Grace odkrywa, że Rocky nie będzie mógł wrócić na swoją planetę. Grace staje przed dylematem: czy zostawić Rocky'ego na pewną śmierć w przestrzeni kosmicznej i wrócić na Ziemię, czy pomóc Rocky'emu, choć to oznacza dla niego pewną śmierć głodową.
Gdy Rylanda Grace'a poproszono o udział w misji mającej na celu ratowanie ludzkości, nie chciał iść. Nie był gotów oddać swojego życia, mimo że mówił, że dba o swoich uczniów, ludzkość i stan planety. Ale [uwaga spoiler] kiedy stanął przed perspektywą zostawienia swojego przyjaciela samotnie skazanego na śmierć w przestrzeni, Grace rusza na pomoc Rocky'emu. To jest moc przemieniającej miłości, rodzaj miłości, która zmienia nas i sprawia, że jesteśmy skłonni poświęcić się, aby pomóc temu, którego kochamy.
Ten typ miłości jest określany mianem kenotycznej. Słowo kenosis pojawia się w Liście do Filipian 2:7, gdzie mówi o Jezusie: "lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi." (BT).
Termin "ogołocenie" w kontekście kenotycznej miłości ma konotacje teologiczne i odnosi się do idei "opuszczenia" lub "pozbycia się". Jest to termin używany do opisania procesu, w którym Jezus dobrowolnie zrezygnował ze swojego boskiego statusu, aby stać się człowiekiem. "Samowypróżnienie", "Samopozbawienie", Rezygnacja, "Zrzeczenie się", "Opuszczenie". "Samouniżenie". Rożne przekłady Biblii używają synonimów, ale każdy z nas rozumie sens wypowiedzi z Filipian podobnie. Wszystkie te określenia oddają ideę kenosis, choć warto pamiętać, że mają one swoje własne konotacje, które mogą nieco różnić się od oryginalnego greckiego terminu "wypróżnienie". Wybór odpowiedniego słowa zależy od konkretnego kontekstu i preferencji stylistycznych.
Ta miłość, która sama siebie „samouniża”, jest znakiem wielkiej przemiany i dowodem na Boskość działającą wśród ludzi. Pierwszy raz jesteśmy świadkami tego, kiedy Jezus redukuje swoją boskość, aby zmieścić się w ciele człowieka, a następnie dobrowolnie pozwala na swoje ukrzyżowanie, by przejąć na siebie ludzkie uczucia i działania inspirowane nienawiścią i izolacją (tj. grzech) i uwolnić nas od nich. Jezus pokazuje, że nie ma zła w człowieku, które jest tak wielkie, aby nie mogło być objęte i pokonane przez tę "samopoświęcającą" się, boską miłość.
Pojęcie kenotycznej miłości jest związane z ideą miłości ofiarnej i służebnej. To miłość, która stawia dobro drugiej osoby ponad swoje własne, nawet kosztem własnego cierpienia. W kontekście chrześcijańskim, Jezus jest uważany za najdoskonalszy przykład kenotycznej miłości - oddał swoje życie za dobro ludzkości, nie szukając własnych korzyści.
To pojęcie ma głęboki wpływ na etykę chrześcijańską i postrzeganie miłości. Kenotyczna miłość jest modelem dla chrześcijan, którzy są wzywani do naśladowania Jezusa poprzez wykazanie tej samej miłości i poświęcenia w swoim życiu. W praktyce może to obejmować takie działania jak przebaczenie, służba innym, czy zrozumienie i akceptacja cierpienia jako części ludzkiego doświadczenia.
Nasz kazanie oparte jest na fragmencie z Listu do Rzymian 9:1-5. Obserwujemy postać Pawła wyrażającą swoje głębokie zrozumienie i współodczuwanie dla swojego ludu, Izraelitów. Paweł pragnie, aby Izraelici doświadczyli tej samej przemieniającej miłości, która go dotknęła. Wyraża to w postaci poruszającej myśli - byłby gotów oddzielić się od Chrystusa, gdyby to mogło pomóc jego rodakom odczuć tę miłość. To przykład najwyższej formy altruizmu. Ta sama miłość, która skłoniła Jezusa do ofiary własnego życia, inspiruje Pawła do wyrażenia chęci cierpienia dla dobra innych.
Zastanawiając się nad naszym życiem i relacjami… jak często doświadczamy takiej miłości? Miłości, która pozwala nam zrozumieć, że nasze życie to dar od Boga, który możemy z radością poświęcić dla dobra innych. Jak często kierujemy swoje myśli ku temu, jak możemy kochać innych, nie dla naszego własnego zadowolenia, ale dla dobra tych, którym tę miłość okazujemy?
Żyjemy w świecie, gdzie kraje napadają na siebie, aby zagarnąć surowce mineralne albo w imię wypaczonej ideologii. Sędziwy rodzic jest wstawiany do domu opieki jak mebel i rzadko odwiedzany przez swoje dzieci. Mąż lub żona zapadła na depresje, jest opuszczana w niezrozumieniu przez swojego partnera, bo przestało być miło i wygodnie. Pamiętam czasy, gdy ludzie tratowali się w kolejce przed sklepem mięsnym, aby kupić na Boże Narodzenie dwa kilogramy wędzonej szynki. Czy takie postawy mogą ulec zmianie? Pewnie nie i będziemy światkami takich zdarzeń do końca świata. Ale… Ty możesz zmienić siebie. A gdy to się stanie to zobaczysz, że powoli zmienia się świat w Twoim najbliższym otoczeniu…
To jest właśnie to wyzwanie, które stawia przed nami dzisiejsze czytanie. Bóg ukazuje nam, że Jego miłość przemienia. To nie jest łatwa droga, ale jest to droga prowadząca do prawdziwej radości, pełni i satysfakcji. Zachęcam nas wszystkich, abyśmy zastanowili się nad naszym życiem i naszymi relacjami. Jak możemy doświadczyć i dzielić się tą przemieniającą miłością? W jaki sposób możemy poświęcić siebie dla dobra innych? Jak możemy dzielić się miłością Boga z innymi w sposób, który przyniesie przemianę? To nie jest proste zadanie, ale to jest nasze powołanie jako chrześcijan. To jest droga, którą Bóg chce, abyśmy kroczyli - w relacjach, które przynoszą przemianę. W relacjach, które ujawniają prawdziwą naturę miłości.
Paweł postawił nam drogowskaz. Jakie pierwsze kroki możemy postawić na tej trasie?
Uświadom sobie, że nasza przemiana nie wynika z rygorystycznego przestrzegania zasad, ale z boskiej miłości, która łączy nas z Bogiem i innymi ludźmi. Zbyt często ulegamy pokusie porównywania siebie do innych, co prowadzi do poczucia, że jesteśmy lepsi lub gorsi. Ani jedno, ani drugie nie sprzyja przemianie naszych serc przez Boską Miłość, która jest miłością „samopozbawioną” (kenotyczną).
Miłość pochodzi od Ojca, Syna i Ducha Świętego. To nie jest miłość, którą możemy sami wygenerować. Podobnie jak Ryland Grace z powieści "Project Hail Mary", nie chciał podejmować samobójczej misji ratowania Ziemi, to bez wahania poświęcił swoje życie dla swojego przyjaciela z innego świata, Rocky'ego. W rzeczywistości, nie jesteśmy w stanie sami wymyślić takiej samo-uniżającej miłości, ale możemy zaufać, że pogłębianie naszej relacji z Ojcem, Synem i Duchem Świętym umożliwi nam wzrost naszej świadomości boskiej miłości, działającej w nas i innych.
Miłość przemieniająca jest trudna do zdefiniowania i niemożliwa do samodzielnego wypracowania, bo to jest dar od Boga. Czytając List do Rzymian 9:1-5, widzimy, że Paweł rozumie, jak miłość „kenotyczna” Jezusa przemieniła go do tego stopnia, że sam doświadcza uniżonej miłości do Żydów, którzy odrzucili Jezusa. Poznajmy głębię miłości, jaką Bóg ma dla nas. Pozwólmy, aby ta miłość przechodziła przez nas i otaczała wszystkich wokół nas.
ks. Witold Augustyn
Comments