Dzisiaj może być chwilami niemiło. Przygotujcie się na dawkę trudnych informacji. Od czasu do czasu powinniśmy skonfrontować się z negatywnym przekazem jaki niesie świat. Wiecie, że prowadzę stację radiową i staram się tam przekazywać przede wszystkim dobre nowiny. To jest motto naszej stacji. Ostatnio uświadamiam sobie, że życie w chrześcijańskiej bańce optymizmu i klepania się po ramieniu - bywa zwodnicze. Potrzebna jest równowaga przekazu. Trzeba ustawicznie łapać balans w świecie dobra i zła.
Drodzy w Chrystusie,
dzisiaj rozważymy temat obowiązków i konsekwencji bycia uczniem Jezusa w kontekście dziesiątego rozdziału Ewangelii Mateusza, wersety od 24 do 39. Ten tekst jest mocnym, surowym i prawdziwym obrazem, czym jest bycie uczniem Chrystusa. Przede wszystkim to zrozumienie, że nasze życie nie jest pozbawione trudności i cierpienia. To także obietnica Bożej obecności, troski i finałowego zwycięstwa. Fragment ten zmusza do refleksji na temat naszej gotowości do podjęcia krzyża i pójścia za Chrystusem. Czytamy też inne teksty, które uzupełniają dzisiejsze rozważanie.
Psalm 86 to modlitwa, w której autor wyraża swoją ufność w Bogu i błaga o pomoc w trudnych sytuacjach. Wersety 1-10 zawierają prośbę o wysłuchanie modlitwy, wyrozumiałość i wsparcie Boże. Wersety 16-17 mówią o Bożej łasce, zbawieniu i ochronie, na które autor pokłada nadzieję.
W Księdze Rodzaju czytamy historię Izmaela, syna Abrama i Hagar, oraz ich wygnanie. Izmael i Hagar zostali wypędzeni na pustynię, gdzie Bóg wysłuchał ich wołania o pomoc, udzielił im wsparcia i obiecał Izmaelowi, że stanie się ojcem wielkiego narodu.
W Liście do Rzymian apostoł Paweł zwraca się do chrześcijan w Rzymie i przypomina nam o znaczeniu chrztu i śmierci Jezusa Chrystusa. Nawiązuje do tego, że przez wiarę w Jezusa zostaliśmy zjednoczeni z Nim w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. To znaczy, że powinniśmy również umierać dla grzechu i żyć nowym życiem.
I fragment z Mateusza. Ten tekst jest częścią przemówienia Jezusa do Jego uczniów, w którym mówi o koszcie i konsekwencjach naśladowania Go. Jezus przekazuje, że uczniowie nie są stoją wyżej od swego mistrza i muszą być gotowi do poświęceń, nawet do poświęcenia najważniejszych relacji życiowych, aby wiernie Go naśladować. Przemówienie zawiera również zapewnienie, że ci, którzy stracą swoje życie dla Jezusa, znajdą je na nowo w wieczności.
Wspólnym elementem tych fragmentów jest wiara, ufność i zależność od Boga w obliczu trudności i cierpienia. Przekazują one, że Bóg jest wierny, gotów pomagać i dawać wsparcie tym, którzy Go szukają. Te fragmenty podkreślają potrzebę wiary, ufności oraz gotowość do poświęceń i naśladowania Boga bez względu na koszty. Przypominają, że w cierpieniu możemy znaleźć pociechę i nadzieję, mając wiarę w Boga i polegając na Jego miłości i prowadzeniu.
Posłuchajmy Ewangelii:
24 Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. 25 Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. 26 Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. 27 Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! 28 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. 29 Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. 30 U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. 31 Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. 32 Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. 33 Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. 34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Mateusza 10:24-39
Dzisiaj może być chwilami niemiło. Przygotujcie się na dawkę trudnych informacji. Od czasu do czasu powinniśmy skonfrontować się z negatywnym przekazem jaki niesie świat. Wiecie, że prowadzę stację radiową i staram się tam przekazywać przede wszystkim dobre nowiny. To jest motto naszej stacji. Ostatnio uświadamiam sobie, że życie w chrześcijańskiej bańce optymizmu i klepania się po ramieniu bywa zwodnicze. Potrzebna jest równowaga przekazu. Trzeba ustawicznie łapać balans w świecie dobra i zła. Choćby po to, aby umieć rozróżniać dobre postawy od złych. Każde zdarzenie jest także drogowskazem. Konfrontuje nas i pozwala wybierać ścieżkę życia. A jest ich wiele, natomiast Bóg wymaga od nas rozważnych wyborów. Wynurzmy się ma kilka chwil z naszej strefy komfortu. Oto z czym między innymi mierzymy się we współczesnych świecie;
Prześladowanie religijne: W niektórych krajach chrześcijanie doświadczają prześladowań ze względu na swoją wiarę. Mogą być więzieni, torturowani, a nawet straceni za wyznawanie Jezusa Chrystusa.
Dyskryminacja i marginalizacja: Chrześcijanie często spotykają się z dyskryminacją i marginalizacją w różnych aspektach życia społecznego, takich jak zatrudnienie, edukacja czy życie polityczne. Mogą być traktowani jako obywatele drugiej kategorii, gorszego sortu, ze względu na swoje przekonania.
Terroryzm i ataki na miejscach kultu: Wiele ataków terrorystycznych skierowanych jest przeciwko chrześcijańskim miejscom kultu, takim jak kościoły. Takie ataki powodują fizyczne cierpienie i śmierć dla wielu niewinnych ludzi.
Ekskomunika i odrzucenie społeczne: W niektórych społecznościach chrześcijanie, którzy odstępują od oficjalnej doktryny kościoła lub wyrażają odmienne poglądy, mogą być ekskomunikowani lub doświadczać odrzucenia ze strony swojej społeczności religijnej. Tak bywa zarówno w katolickich jak i protestanckich społecznościach.
Ograniczenie wolności wyznania: W niektórych krajach chrześcijanie mają ograniczoną wolność wyznania i spotykają się z prawnymi lub społecznymi przeszkodami w praktykowaniu swojej wiary, na przykład poprzez zakazy budowy kościołów czy publiczne wyrażanie chrześcijańskich przekonań.
Cyberprzemoc i nienawiść w mediach społecznościowych: Wirtualne przestrzenie często stają się areną dla ataków i nienawiści wobec chrześcijan. Mogą być narażeni na cyberprzemoc, obraźliwe komentarze czy groźby ze strony osób o innych przekonaniach.
A konkretne przykłady?
Zamachy na kościoły w Sri Lance (2019): W kwietniu 2019 roku doszło do serii zamachów bombowych na kościoły i hotele w Sri Lance podczas uroczystości Wielkanocnych. Zamachy przeprowadzone przez ekstremistów islamskich spowodowały śmierć ponad 250 osób. To tragiczne wydarzenie zwróciło uwagę na zagrożenia, którym mogą być poddani chrześcijanie podczas praktyk religijnych.
Prześladowanie chrześcijan w Syrii i Iraku przez Państwo Islamskie: W ostatniej dekadzie Państwo Islamskie (ISIS) dokonywało brutalnych prześladowań chrześcijan w Syrii i Iraku. Chrześcijanie byli nękani, więzieni, torturowani i masowo mordowani przez tę ekstremistyczną organizację. Wielu chrześcijan zostało zmuszonych do ucieczki ze swoich domów, tracąc wszystko i stając się uchodźcami.
Zamach na kościół w Texasie (2017): W listopadzie 2017 roku w mieście Sutherland Springs w Teksasie, USA, doszło do strzelaniny w miejscowym kościele baptystycznym. Napastnik, który był byłym członkiem kościoła, otworzył ogień podczas niedzielnego nabożeństwa, zabijając 26 osób, w tym wiele dzieci. To tragiczne zdarzenie dotknęło lokalną wspólnotę chrześcijańską i stało się symbolem przemocy w miejscach kultu.
Prześladowanie chrześcijan w północnej Nigerii przez Boko Haram: Boko Haram, grupa islamistyczna działająca w północnej Nigerii, dokonuje regularnych ataków na chrześcijan i ich miejsca kultu. Wiele kościołów zostało zniszczonych, a chrześcijanie są terroryzowani, porwani, więzieni i zabijani. Setki tysięcy osób zmuszonych było opuścić swoje domy i stać się uchodźcami wewnętrznymi.
Wspomniane zdarzenia stanowią jedynie niewielką część szerokiego zakresu prześladowań, przemocy i cierpienia, z jakim chrześcijanie spotykają się na całym świecie. Niestety, wiele innych przypadków pozostaje nieznanych lub nieudokumentowanych. To ważne, aby zrozumieć i zająć stanowisko wobec takiej niesprawiedliwości i przemocy oraz dążyć do promowania pokoju, tolerancji i szacunku dla wszystkich wyznań religijnych.
A jak jest w naszych społecznościach? Życie nam się stosunkowo spokojnie, ale też miewamy trudne doświadczenia. Kłótnie w rodzinie, gdzie polityka łączy się z religią, sąsiedzkie porachunki czy okładanie wstydem chrześcijańskiego stylu życia. Może to niewiele w porównaniu z atakiem bombowym albo strzelaniną w kościele, ale potrafi być szkodliwe. Są to zachowania podobne do nowotworu toczącego chrześcijańskie rodziny i wspólnoty kościelne.
Dziś rozważamy fragment Ewangelii według św. Mateusza 10:24-39, który zmusza nas do głębokiego zrozumienia kosztu bycia uczniem Jezusa w obliczu wszelkich zdarzeń, tych dobrych i tych złych. Słowa te są z pewnością wyzwaniem, są jednocześnie zaproszeniem do większej wierności i odwagi w naszym naśladowaniu Chrystusa.
W wersach 24-25 Jezus mówi: "Uczeń nie jest ponad swoim nauczycielem ani sługa ponad swoim panem. Wystarczy, że uczeń stanie się jak jego nauczyciel, a sługa jak swój pan". Te słowa nie są tylko deklaracją, ale stanowią odzwierciedlenie rzeczywistości, którą Jezus i Jego uczniowie doświadczyli w ówczesnym społeczeństwie. Bycie uczniem Chrystusa niosło ze sobą ryzyko. Jezus był szykanowany, a Jego nauczanie kwestionowane. Gdy mówi, że uczniowie nie są ponad nauczycielem, przekazuje prawdę, która wciąż jest aktualna – to, że naśladowanie Chrystusa, nie zwalnia nas od cierpień czy trudności.
Następnie Jezus mówi: "Nie bójcie się więc ich. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być odkryte ani tajemnego, co by nie miało się stać jawnym". W tych słowach możemy odnaleźć głębokie przesłanie o odwadze i ufności. Mimo, że niesiemy Ewangelię w społeczeństwie, które może nas odrzucać, mamy obietnicę, że prawda zostanie ujawniona. Wobec nieprzychylnego otoczenia, Jezus zachęca nas, abyśmy nie bali się mówić otwarcie o naszej wierze.
Fragment od wersetu 34 do 39 jest zapewne najbardziej wymagający: "Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz". Na pierwszy rzut oka te słowa mogą wydawać się sprzeczne z nauką Chrystusa o miłości i pokoju. Jednak 'miecz', o którym mówi Jezus, to symbol duchowego konfliktu i podziału, jaki Jego nauka przynosi. Chrześcijaństwo nie jest przystosowaniem do świata, ale jest wyzwaniem do przemiany świata. To wymaga od nas odwagi do stawienia czoła konfliktom i niesprawiedliwości, nawet jeśli pochodzą one od naszych najbliższych.
To jest wezwanie do miłości Boga ponad wszystko, nawet ponad naszą rodzinę. Jak mówi Jezus: "Kto miłuje ojca albo matkę więcej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto miłuje syna lub córkę więcej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża i nie idzie za Mną, nie jest Mnie godzien". Ta nauka jest trudna, ale kluczowa. Jezus nie odrzuca miłości rodzinnej, ale podkreśla, że nasza miłość do Boga powinna być jeszcze większa. To nie jest wezwanie do odrzucenia rodziny, ale do porządkowania naszych relacji i przywiązania do Boga na pierwszym miejscu. To ważne abyśmy przyjęli. Ten tekst jest często nadinterpretowany. Zachowajmy jego właściwe pojmowanie.
Następnie czytamy: "Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swoje życie z powodu Mnie, ten je odzyska". Słowa te przypominają nam, że prawdziwe życie znajduje się w ofiarowaniu siebie innym, a przede wszystkim Chrystusowi. Trudności i cierpienia, które spotykają nas na drodze naśladowania Jezusa, nie są końcem, ale początkiem nowego życia w Nim.
Czas, w którym żyjemy, wymaga od nas, chrześcijan, odwagi do rozgłaszania prawdy Ewangelii. Wierność Chrystusowi może prowadzić do konfliktów i trudności, ale mamy obietnicę, że jeżeli zaakceptujemy nasz "krzyż", czyli trudy związane z wiernością Ewangelii, otrzymamy życie w pełni.
W naszym współczesnym społeczeństwie, które często wydaje się zapominać o Bogu, mamy jako chrześcijanie szczególne zadanie: być świadkami prawdy, miłości i pokoju, które przyszły do nas przez Jezusa Chrystusa. Nie jest to łatwe zadanie, ale to jest nasze powołanie. I pamiętajmy, że nie jesteśmy w tym sami - mamy ze sobą Boga, który nas prowadzi i umacnia.
W obliczu takich tragicznych zdarzeń, znalezienie pociechy może być trudne, ale Biblia oferuje nadzieję i pocieszenie dla tych, którzy doświadczają cierpienia. Oto kilka pozytywnych przesłań:
Obecność Boga: Biblia zapewnia nas, że Bóg jest z nami w naszych cierpieniach. Psalm 34:18 mówi: "Bliższy jest Pan przybitym sercem, zbawia skruszonych ducha". Bóg jest naszym ucieczką i wsparciem w trudnych chwilach.
Pokój, który przekracza zrozumienie: Filipian 4:7 mówi: "A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, będzie strzec serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie." Choć otaczające nas okoliczności mogą być trudne, Bóg może obdarzyć nas pokojem, który przekracza nasze zrozumienie.
Nadzieja na życie wieczne: Biblia przypomina nam, że to, co widzimy teraz, jest tylko tymczasowe, a prawdziwa nadzieja leży w życiu wiecznym z Bogiem. Objawienie 21:4 mówi: "I otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu, i śmierci już nie będzie, ani smutku, ani krzyku, ani trudu już nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły." W wieczności czeka na nas wolność od cierpienia i pełnia radości.
Siła w Chrystusie: Kiedy jesteśmy słabi, Chrystus daje nam siłę. 2 Kor. 12:9 mówi: "A On do mnie rzekł: Wystarczy ci mojej łaski, mocy, bowiem w słabości doskonalę się". Możemy polegać na mocy Chrystusa, aby przetrwać i być umocnionym w obliczu cierpienia.
Miłość i wspólnota: W chrześcijańskiej wspólnocie możemy doświadczyć miłości, wsparcia i pocieszenia od innych wierzących. Galacjan 6:2 mówi: "Niesiecie ciężary jedni drugich i tak wypełnijcie prawo Chrystusowe". Wspólnota wiernych może być miejscem, gdzie znajdujemy zrozumienie, wsparcie i pocieszenie w trudnych czasach.
Wszystkie te przesłania oparte są na miłości, łasce i mocy Boga. Kiedy doświadczamy cierpienia, ważne jest, aby zwrócić się do Boga, szukać wsparcia we wspólnocie i odnajdywać pociechę w Jego obietnicach. Bóg jest z nami w naszym cierpieniu i oferuje nadzieję na lepsze jutro.
Jak możemy zmieniać świat? Zaczynając od siebie.
Miłość i współczucie: Bóg wezwał nas do miłości bliźniego i okazywania współczucia potrzebującym. Możemy wpływać na świat w pozytywny sposób, starając się zrozumieć, wspierać i pomagać innym, zwłaszcza tym, którzy doświadczają trudności i cierpienia.
Modlitwa: Modlitwa jest ważnym narzędziem, które mamy do dyspozycji. Możemy modlić się o pokój, uzdrowienie, zrozumienie i sprawiedliwość dla tych, którzy cierpią. Poprzez modlitwę możemy prosić Boga o przemianę serc i wpływanie na sytuacje na całym świecie.
Świadectwo i naśladowanie Chrystusa: Nasze własne życie i postawy mają znaczenie. Możemy zmieniać świat, naśladując Chrystusa w miłości, uczciwości, pokorze i szukaniu sprawiedliwości. Nasze pozytywne czyny mogą inspirować innych i wpływać na ich życie.
Edukacja i świadomość: Zrozumienie innych kultur, religii i problemów, z którymi się zmagają, jest kluczowe dla budowania więzi i zrozumienia. Możemy zdobywać wiedzę, uczyć się na temat przyczyn cierpienia i dążyć do rozwiązań, które przynoszą pozytywną zmianę.
Działanie społeczne i wolontariat: Zaangażowanie się w działania społeczne i wolontariat może przynieść konkretne korzyści tym, którzy cierpią. Możemy pracować z organizacjami charytatywnymi, kościelnymi, udzielać się lokalnie w społecznościach potrzebujących, angażować się w prace humanitarne i podejmować działania mające na celu łagodzenie cierpienia.
Ważne jest, aby pamiętać, że zmiana świata na lepszy nie zawsze jest łatwa i wymaga czasu, wysiłku i wytrwałości. Jednakże, mając wiarę, ufność i zależność od Boga, możemy być inspiracją dla innych i podejmować działania, które przynoszą pozytywne zmiany w naszym otoczeniu.
Niech Ewangelia będzie dla nas drogowskazem na drodze do świętości, bo wszyscy jesteśmy wezwani do świętości. Niech pomoże nam zrozumieć, jak głęboka i wymagająca jest miłość, do której jesteśmy powołani jako uczniowie Chrystusa. I niech każdy z nas pamięta, że niezależnie od trudności, które możemy napotkać, jesteśmy zawsze prowadzeni przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Niech Bóg błogosławi nas wszystkich. Amen.
Comments