top of page
  • Zdjęcie autoraWitek

Gdybym był superbohaterem

Tematem tego tygodnia jest wiara, której Bóg pragnie i od nas wymaga. W tekście Jeremiasza autor ubolewa nad losem ludu, skutkami występków i bałwochwalstwa a Psalmista modli się o wyzwolenie i pokutę. W liście do Tymoteusza Paweł zachęca wierzących do modlitwy o umiejętność prowadzenia życia tak, aby wynikało z wiary w jedynego Boga i Pośrednika, Jezusa. Wreszcie, w naszym dzisiejszym fragmencie kazania Jezus naucza, że ​​wszystko, co mamy, jest dane przez Boga i przeznaczone do tego, aby wiernie mu służyć.




Dary, których nie można zmarnować


Jeśli lubisz współczesne bajki Marvela, to na pewno widziałeś film o Spider-Manie, „No Way Home” czyli „Bez drogi do domu”. Ten film zawarł trzy oddzielne wersje pop- kultowego super bohatera, czerpiąc z poprzednich adaptacji filmowych. Akcja Spider-Man: No Way Home dzieje się bezpośrednio po poprzedniej produkcji, czyli Spider-Man: Far From Home. Cały świat dowiaduje się, że Peter Parker to Spider-Man. Chłopak w związku z tym musi zmierzyć się z lawiną konsekwencji, które spotykają nie tylko jego, ale i bliskie mu osoby. Parker cierpi z powodu straty wuja Bena, ten zostawia mu jedno z najbardziej pamiętnych haseł super bohaterów, otóż: „z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność”. Parker postanawia żyć zgodnie z pozostawionym przez wuja mottem, starając się nie zmarnować otrzymanych darów.


Być może po usłyszeniu tego cytatu niektórzy miłośnicy komiksów (i nie tylko) poczują się zainspirowani, aby lepiej wykorzystać swój potencjał, podczas gdy inni odetchnęli z ulgą i podziękują Bogu, że nie mają „wielkiej mocy”. W końcu nieustające starcia z siłami z kosmosu czy innymi czarnymi charakterami, wymagają sporo energii! Nasze dzisiejsze przesłanie przyniesie dobre i złe wieści:


Może nie mamy wielkiej mocy czy władzy, ale ponosimy wielką odpowiedzialność.


Są to dwie prawdy, którymi Jezus dzieli się z nami podczas swojej służby, których implikacje można znaleźć w naszym dzisiejszym fragmencie z Pisma Świętego.


1 Powiedział też do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. 2 Przywołał go do siebie i rzekł mu: "Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą". 3 Na to rządca rzekł sam do siebie: Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. 4 Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu. 5 Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: "Ile jesteś winien mojemu panu?" 6 Ten odpowiedział: "Sto beczek oliwy". On mu rzekł: "Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt". 7 Następnie pytał drugiego: "A ty, ile jesteś winien?" Ten odrzekł: "Sto korcy pszenicy". Mówi mu: "Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt". 8 Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości. 9 Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy [wszystko] się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.

10 Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. 11 Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? 12 Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze? 13 Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie». ( Łk 16:1-13)


Rozważając tekst, warto zastanowić się, z kim w przypowieści możemy się utożsamić? Z tej przypowieści szybko zrozumiemy, że mamy ujrzeć siebie na miejscu sprytnego zarządcy. Przypowieści nie przedstawiają super doskonałego porównania z rzeczywistością, ale wyrażają praktyczne, moralistyczne i teologiczne koncepcje, które my, naśladowcy Jezusa powinniśmy przyjąć. Kiedy są one podane w serii (cyklu), tak jak ten omawiany, każdy zawiera pojedynczą prawdę, którą należy dogłębnie przemyśleć a wszystkie te prawdy splecione razem tworzą przesłanie Jezusa. W tym przypadku Jezus łączy przesłanie dla faryzeuszy, którzy szydzili ze spotkań Jezusa z grzesznikami i celnikami, oraz przesłanie dla swoich uczniów ( Łk 15:1-2 ).


Jakie jest konkretnie przesłanie tych przypowieści w Łukasza 15:3-16:13 ? Poświęćmy chwilę, aby zrozumieć lekcje, którymi dzieli się Jezus i jak łączą się one w obszerny dialog między nim, faryzeuszami i uczniami:


  • Przypowieści o zagubionej owcy i zagubionej monecie ( Łk 15:3-10 ) dają nadzieję tym, którzy zbłądzili. Przypowieści należy rozumieć jako konsekwentne działanie Boga idącego do grzeszników, aby przywrócić im ich relację z samym sobą. Powrót zagubionych jest powodem do radości.

  • W przypowieści o Kochającym Ojcu ( Łk 15:11-32 ) Jezus mówi o owcach i monecie. Nie tylko powrót syna, który zaginął, jest powodem do radości, ojciec jest szczęśliwy i chętnie wybacza synowi, który schodzi z drogi samozniszczenia. W tej przypowieści pozostaje pytanie: co zrobi zazdrosny i pełen urazy starszy brat? Cz odnowi swoją relację z ojcem, czy odwróci się i pójdzie ścieżką Kaina, pozwalając, by zapanowała nad nim jego duma i gniew

  • W naszym dzisiejszym tekście sprytny menedżer kontynuuje nakreśloną do tej pory narrację odkupienia. Wskazując, że Bóg przebacza nam i raduje się z naszego pojednania, Jezus może swobodnie nawiązać do kwestii naszych przeszłych wyborów i tego, jak powinniśmy postępować w ich świetle. Ta przypowieść, skierowana do uczniów, a nie do faryzeuszy, wzywa ich do naśladowania w hojności, której jesteśmy beneficjentami i powielania tej hojności na innych.

Konkluzja wynikająca z tych przypowieści jest taka, że ​​nie można „służyć Bogu i pieniądzom”. To stwierdzenie Jezusa trafia do serca zarówno faryzeusza, jak i ucznia. Stawia przed nimi wyraźną dychotomię: sprzeciw wobec Boga materializują nie tylko złe wybory, grzeszne czyny czy wątpliwie uprawiane profesje, ale także dążenie do bogactwa, wygody i ziemskich przywilejów. Faryzeusze nienawidzili tego, co powiedział tutaj Jezus; wyraźnie widzieli w tym przesłaniu potępienie ich stylu życia, jak również odpuszczenie grzechów ludzi, z którymi Jezus spędzał czas. Nie mogli pojąć, że relacja z grzesznikiem była ważniejsza dla Boga niż potępienie grzesznego człowieka. Tak ważna, że ​​posłał swego Syna, aby usunął to potępienie w celu przywrócenia relacji z Bogiem.


W naszym fragmencie sprytny zarządca nie jest osobą, którą należy chwalić, ale w przypowieści jest przedstawiony jako przykład ale do naśladowania nie koniecznie w 100% matrycy. Oszukiwał a w ostatniej chwili, mając pewność bezrobocia, katastrofy zawodowej, zmienia swoje postępowanie. Ten skorumpowany menedżer jest umiejscowiony w opowieści tak, aby dokonał właściwych wyborów z jednego prostego powodu: popatrzył w przyszłość.


8 Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości.9 Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy [wszystko] się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. ( Łk 16:8-9 )


Zmiana perspektywy jest konieczna


Jezus mówi swoim uczniom, że jeśli chcą za Nim podążać, muszą zmienić swoją perspektywę postrzegania. Muszą patrzeć w niebo, z oczami prosto utkwionymi w wieczną nagrodę w Jezusie. Wiele przedstawionych nam wyborów będzie miało jeden z dwóch skutków: albo zbudować niesprawiedliwe bogactwo tutaj, albo prawdziwe bogactwo w niebie. Podczas gdy grzechy są przebaczane kosztowną łaską Bożą, która jest nam darowana za darmo, pogoń za bogactwem dla osobistej wygody i statusu społecznego wiąże nas w służbie grzechowi w głęboki i niebezpieczny sposób.


W narracji tej przypowieści kryje się wyzwalająca prawda: nic nie posiadamy. Tak jak menedżer nie ma własnego majątku, my również nie możemy niczego żądać dla siebie. Nasze bogactwo, nasza ziemia, nasze zdrowie, nasze umiejętności i nasz potencjał są darami od Boga. To właśnie mieliśmy na myśli, kiedy powiedzieliśmy na początku, że nie mamy władzy. Zadane nam tutaj pytanie jest proste: co zrobimy z tym, co otrzymaliśmy?


Wielka odpowiedzialność


Syn marnotrawny i starszy brat, zagubiona owca i moneta, uczniowie i faryzeusze, ty i ja, wszyscy dostajemy moment w naszym życiu, w którym znajdujemy się w sytuacji sprytnego zarządcy. Podobnie jak ten zarządca, nie mamy własności, ale powierzone nad dary. Podobnie jak zarządca, zdajemy sobie sprawę, że nierozsądnie podchodziliśmy do tych darów, marnując je dla własnego, na krótką metę, zysku.

W tym miejscu jesteśmy wezwani do zadania pytania: co dalej?


Wybór, którego dokonuje menedżer, nie opiera się na jego obecnych potrzebach, ale raczej na tym, na co ma nadzieję w przyszłości. To jest morał, do którego przyjęcia jesteśmy wezwani. Chrześcijańskie myślenie przyszłościowe nie jest kwestią godzin, dni czy lat, ale naszej wiecznej relacji z Ojcem.


Naszą wielką odpowiedzialnością i misją jest więc szukanie wskazówek jak najlepiej poruszać się w naszej relacji z Ojcem. Hojne, łaskawe serce Ojca jest naszym przewodnikiem w dobrym zarządzaniu. Chrześcijańska odpowiedzialność urzeczywistnia się, gdy z modlitwą bierzemy pod uwagę otrzymane dary i to jak z nich korzystać.


Niezależnie od tego, czy przekazujesz darowizny na kościoły i organizacje charytatywne, czy kupujesz dom dla rodziny, ta mądrość może być każdorazowo zastosowana. Wykorzystywanie dóbr materialnych dla własnych potrzeb, a nawet wygody niekoniecznie jest grzeszne, ale przypowieść ostrzega nas przed przedkładaniem tych celów ponad wierną służbę Bogu.


Nie pozwólmy ogarnąć się chciwości i wygodnictwu. Możemy pozyskiwać dobra materialne, ale pamiętajmy, że nie zabierzemy ich do drugiego życia. W tej sferze naszym obowiązkiem jest wziąć to, co otrzymaliśmy; korzystać i pomnażać w życiu w zgodzie z Bogiem i ze sobą nawzajem.


 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page