top of page
Zdjęcie autoraWitek

O co chodzi z Duchem Świętym?

Do pewnej parafii we Wiedniu ściągnięto mistrza tatuażu, który robił darmowe graffiti na skórze. Naprawdę podwoiła się frekwencja. Ale tylko w tą jedną niedzielę. Możemy myśleć, że jesteśmy mądrymi mistrzami marketingu lub strategii. Ale powinniśmy w pierwszej kolejności po prostu opierać się łasce Bożej i Jego dotychczasowym zaopatrzeniu dla nas.

Tematem tego tygodnia jest Zesłanie Ducha Świętego. Czytanie ze Starego Testamentu z Księgi Liczb przedstawia historię zesłania Ducha na tych, którzy zostali wybrani do prorokowania. Tekst z Ewangelii Jana przyrównuje zesłanie Ducha do strumieni wody żywej. Tekst z 1 Listu do Koryntian opisuje różne dary, które pochodzą od tego samego Ducha.



Jednoczący dar różnorodności


3 Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: «Niech Jezus będzie przeklęty!». Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». 4 Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; 5 różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; 6 różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. 7 Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. 8 Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, 9 innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, 10 innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. 11 Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce. 12 Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. 13 Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem. 1 Koryntian 12:3b-13


Dziś jest Pięćdziesiątnica. W tym dniu corocznie słyszymy epicką historię o zstąpieniu Ducha Świętego w dniu Pięćdziesiątnicy. To zdarzenie zostało przyjęte jako symboliczny początek Kościoła. Sama ta historia może stworzyć wrażenie, że Duch Święty został dany tylko po to, aby kościół wystartował. A po rozbiegu - musi radzić sobie sam, bo w sumie to jest papież albo biskup albo proboszcz to on załatwi resztę. Ale przecież... "szefem" kościoła nie jest jeden człowiek...


Na szczęście mamy wiele innych fragmentów Pisma Świętego, które mówią nam, że Duch nie został dany tylko po to aby założyć i ożywić kościół. Duch to źródło nieustannego życia. Mamy dzisiaj do czytania jeden taki fragment. To tekst od Pawła, który odpowiada na pytanie kościoła w Koryncie dotyczące darów duchowych. Są tacy, którzy uważają, że ich dar mówienia językami ma ogromne znaczenie i każdy parafianin powinien aspirować do tego, jak do szczytu duchowości. Taka duchowa I liga. Takim członkom zboru wydawało się, że lepiej, aby wszyscy mieli ten sam dar niż różne dary. Paweł odpowiada na ten pogląd.


Najprawdopodobniej Twój kościół nie zabiega, aby parafianie obowiązkowo mówili językami. Nie słyszycie co niedzielę pouczenia, że każdy z Was powinien mówić językami. Ale to nie znaczy, że ten tekst nie odpowiada na pytania postawione w kontekście naszej współczesności. Zadajmy sobie pytanie: Czy w naszej kulturze i w naszych kościołach, nie pielęgnujemy, aby przeświadczenia, że jedność stoi ponad różnorodnością?


To jedno z wielu podstępnych przekłamań krążących w dzisiejszym chrześcijańskim świecie. Zresztą, niechrześcijańskim też. Jak na ironię, propagowane jest pod hasłem akceptacji „różnorodności”. Ale nie dziwmy się, że tak działa czarny anioł. Zły nazywa zło dobrem, a dobro złem. Pod tym sztandarem wbija się w nas kłamstwo, że musimy rozwadniać granice i różnice na rzecz jednolitej wizji ludzkości, kontynentu, kraju, miasta i dzielnicy. Na przykład mówi się nam, że różnice między mężczyznami i kobietami są przestarzałe i należy je ignorować. Nieważne, że Bóg stworzył nas na swój obraz z tą właśnie różnicą. Szczególnie kobiety są miażdżone przez lekceważenie ich daru bycia kobietą. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety stają się coraz bardziej zdezorientowani co do własnej roli a dalej płci. To prowadzi do wszelkiego rodzaju problemów z tożsamością społeczną i seksualną, a dalej do frustracji, depresji a nawet myśli samobójczych. Kłamstwa i półprawdy sieją destrukcję i śmierć.


Paweł, w swojej odpowiedzi skierowanej do kościoła w Koryncie powie kilka słów prawdy i nieco nas naprostuje. Różnice nie będą zacierane, ale raczej postrzegane jako dedykowane dary, które rozdaje Bóg. Przyglądając się jego odpowiedzi, zwrócimy szczególną uwagę na cztery aspekty dotyczące Ducha Świętego, bo przecież mamy Pięćdziesiątnicę.


Po pierwsze, Duch Święty głosi chrześcijańskiemu Kościołowi, że Jezus jest Panem.


3 Otóż zapewniam was, że nikt, pozostając pod natchnieniem Ducha Bożego, nie może mówić: «Niech Jezus będzie przeklęty!». Nikt też nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: «Panem jest Jezus». ( 1 Koryntian 12:3 BT)


Jezus jest Panem. To jest wyznanie i proklamacja, którą Kościół dzieli się ze światem. Kościół nie oddziela i rzeczywiście nie może oddzielić tego wyznania od działania Ducha Świętego. Po tym, jak Jezus wstąpił z powrotem do Ojca, powiedział swoim uczniom, aby czekali na zesłanie Ducha, zanim wyruszą na jakąkolwiek misję. Nie inaczej jest dzisiaj. Żadna misja, żadne kazanie, żaden program ewangelizacyjny, bez względu na to, jak dobrze wygłoszony lub przeprowadzony, nie może przypisywać sobie siły sprawczej. Cała chwała idzie do Boga. Paweł postrzegał potrzebę zmiany sposobu myślenia tego kościoła. Sugerował, że to nie czyny i przymioty ludzkie wypełniają wolę Boga. Czy nie jest to przypomnienie, którego potrzebujemy dzisiaj w naszych kościołach? Jaką pociechę i wolność mamy wiedząc, że Boża łaska i zaopatrzenie są dawane kościołowi przez Ducha Świętego, aby mógł wypełnić swoją misję? (Tak, sami z siebie nie jesteśmy w stanie podołać). Otóż nie musimy polegać na własnych zdolnościach, zasobach, talentach i umiejętnościach. Chwalić Boga! W przeciwnym razie zawsze będziemy czuli się niedoskonali przed Bogiem i zadaniami, jakie przed nami stawia. Jezus nie pozostawił nas sierotami, byśmy sami pracowali na polach Ojca. Nie, On idzie z nami przez Ducha, wzywając nas do udziału w tym, co robi. Powtórzę - nie pozostawił nas sierotami, byśmy sami pracowali na polach Ojca.


Po drugie, Duch Święty jest prawdziwym źródłem obfitej różnorodności darów w Kościele.


4 Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; 5 różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; 6 różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. ( 1 Koryntian 12:4-6 BT)


Paweł podkreśla, że ​​różnorodność jest niekwestionowaną cechą Kościoła. Wskazuje, że istnieją „różne rodzaje darów…, różne rodzaje służby…, różne rodzaje pracy”. To dużo różnic. Niezależnie od tego, czy myślimy w kategoriach darów osobistych, darów do posługi czy dziedzin służby i pracy. Różnorodność nie jest wyjątkiem, ale normą. Różnorodność jest wartością i nie należy jej spłaszczać. To, co jest piękne w tym, jak Paweł mówi o całej tej różnorodności to to, jak opiera ją na osobie Trójcy. Obejmuje Ojca, Syna i Ducha jako „to samo” źródło całej różnorodności. Tak jak istnieje jedność różnorodności w bycie Boga, tak jedność w różnorodności jest dana Jego Kościołowi. Paweł w swoim liście do kościoła w Koryncie zwraca uwagę na Ducha Świętego. Następnie powtarza imię „Duch” i wyrażenie „ten sam Duch. Paweł chce wyjaśnić, że Duch nie może być kontrolowany ani służyć jako narzędzie dla naszej własnej chwały. To Duch daje dary tym, którym chce.


Po trzecie, Duch Święty działa dla dobra wspólnego.


7 Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. 8 Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, 9 innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, 10 innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. 11 Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce. ( 1 Koryntian 12:7-11 BT)


Paweł nie chce, abyśmy konfrontowali jeden dar do drugiego. To byłaby manifestacja naszej pychy a nie manifestacja Ducha. Z drugiej strony Duch ma na uwadze dobro wspólne Kościoła, kiedy rozdziela dary, które daje, „tak jak chce”. Ważne jest, aby zrozumieć, że dobro wspólne kościoła jest określone przez wspólną tożsamość i wspólny cel kościoła. W przeciwnym razie możemy ugruntować niewłaściwe i wypaczone poglądy na temat tego, czym jest „dobro wspólne”. Tożsamość Kościoła musi pozostać zakotwiczona w Chrystusie i we wspólnym celu oddawania czci i świadectwa. Kłótnie o dary podważają zarówno naszą tożsamość jak i cel w Chrystusie.


Paweł podkreśla, że wszystkie dary pochodzą od Ducha. Byłoby trudno jednocześnie przyjąć mantrę Pawła i nadal upierać się, że jeden dar jest lepszy od drugiego. Czyniąc tak, kwestionowalibyśmy mądrość Boga przy dzieleniu darów. Cóż, jeden stał po urodę, drugi po rozum jak pamiętamy z dowcipu. Być może robimy to samo, kiedy patrzymy na nasze kościoły i kiwamy głową, że Bóg nie dał nam tego, czego potrzebujemy. Zamiast cieszyć się i korzystać z darów ulokowanych w naszych zborach, parafiach, szukamy takich, które posiadają „jeszcze większe dary”. Być może myślimy, że większe dary są ulokowane tylko w młodych wspólnotach, takich telewizyjnych albo internetowo przystępnych. A próbujemy ściągnąć do parafii „topowych” muzyków licząc na to, że podwoją nam frekwencję piękną muzyką? Do pewnej parafii we Wiedniu ściągnięto mistrza tatuażu, który robił darmowe graffiti na skórze. Naprawdę podwoiła się frekwencja. Ale tylko w tą jedną niedzielę. Możemy myśleć, że jesteśmy mądrzy i mistrzami marketingu lub strategii. Ale powinniśmy w pierwszej kolejności po prostu opierać się łasce Bożej i Jego dotychczasowym zaopatrzeniu dla nas.


Po czwarte, Duch Święty jednoczy ciało Chrystusa.


12 Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. 13 Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem ( 1 Koryntian 12:12-13 BT)


Używając „Pawłowej” analogii do ludzkiego ciała, mamy zobaczyć, że każdy członek tworzy ciało Chrystusa. To może nazbyt wstrząsający obraz. Wskazuje na rzeczywistość intymnej relacji, do której zostaliśmy wezwani z Chrystusem, a co za tym idzie, ze wszystkimi, którzy do Niego należą. Ty jesteś nogą, ja ręką a on lewą półkulą w mózgu. Kiedy części naszego ciała nie funkcjonują w koordynacji z resztą ciała, wzywamy lekarza. Zwykły skurcz mięśni nóg może posłużyć do zilustrowania takiego zakłócenia. Na szczęście mamy Ducha Świętego, który łagodzi skurcze i masuje nasze stwardniałe mięśnie i zesztywniałe karki. Jest cierpliwy i życzliwy, ale zdecydowany doprowadzić nas wszystkich do jedności, jaką mamy w Chrystusie. To właśnie na ten cel wskazuje Paweł w dziele Ducha.


Po Zesłaniu Ducha Świętego przechodzimy do długiego okresu w kalendarzu chrześcijańskim, zwanego „Czasem Zwykłym”. W tym okresie nadal karmimy się Chrystusem i żyjemy życiem, które mamy w Nim. A to wszystko przez Ducha. Wypada zakończyć okres wielkanocny w dniu Pięćdziesiątnicy. To dzisiaj przypomina się nam, że Duch Święty został dany Kościołowi.


Duch daje nam siłę i dary do wspólnego oddawania czci i pracy na ugorach życia. To Duch daje świadectwo o Jezusie i Jego Ojcu w wierze, nadziei i miłości.

 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page