top of page
  • Zdjęcie autoraWitek

POMAGANIE? TO MA SENS?

Czy jesteś gotowy na misję miłości w Twoim życiu? Jeżeli nie to pamiętaj, że Bóg słowami Pawła wzywa nas na misję. Jako robotników, biurokratów, lekarzy, rzemieślników, duchownych, polityków, nauczycieli, naukowców. Wzywa nasz wszystkich do misji w miłości i do dobrych uczynków. Jeden dobry uczynek dziennie w imię Jezusa - to za mało!

Miłość jest podstawą służby. Bez niej nasze działania mogą być niewłaściwie motywowane lub nieskuteczne. Służba często wymaga poświęcenia. Czasem może to oznaczać pracę w cieniu, bez czekania na uznanie lub nagrodę. Służba prowadzona z Bogiem przynosi owoc. Kiedy modlimy się i szukamy Jego woli w naszym działaniu, nasza służba staje się bardziej efektywna i nabiera mocy. Prawdziwa służba skupia się na dobru innych, a nie na własnym zysku czy chwale.


Teksty przygotowane na dziś uczą nas, jak służyć innym w autentyczny i skuteczny sposób, kierując się miłością i poświęceniem. Psalm 90 mówi o pragnieniu, potrzebie Bożej obecności, także, w naszej służbie dla innych. W Księdze Powtórzonego Prawa, czytamy, jak Mojżesz oddał swoje życie dla Izraelitów, co pokazuje, że służba często wymaga największego poświęcenia. Paweł, w 1 Liście do Tesaloniczan podkreśla, że należy służyć z miłością i czystością serca, nie szukając własnych korzyści. W Ewangelii Mateusza, Jezus wskazuje miłość jako fundament służby.



A teraz zapraszam do wysłuchania tekstu przeznaczonego do dzisiejszego rozważania:

1 Sami bowiem wiecie, bracia, że nasze przyjście do was nie okazało się daremne. 2 Chociaż ucierpieliśmy i - jak wiecie - doznaliśmy zniewagi w Filippi, odważyliśmy się w Bogu naszym głosić Ewangelię Bożą wam, pośród wielkiego utrapienia. 3 Upominanie zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z podstępu, 4 lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca. 5 Nigdy przecież nie posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie - jak wiecie - ani też nie kierowaliśmy się ukrytą chciwością, czego Bóg jest świadkiem, 6 nie szukając ludzkiej chwały ani pośród was, ani pośród innych. 7 A jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, my jednak stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi. 8 Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się nam drodzy.

1 Tesaloniczan 2:1-8


Usłyszeliście ważny fragment z listu Pawła do Tesaloniczan. To kluczowy tekst dla zrozumienia dynamiki wczesnych chrześcijańskich misji. W epoce, gdy nowo powstały Kościół spotykał się z wieloma wyzwaniami, zarówno zewnętrznymi jak i wewnętrznymi, postać Pawła wyłania się jako nieugięty ewangelista, który mimo przeciwności, nie ustawał w głoszeniu orędzia Chrystusa.


List do Tesaloniczan, będący jednym z najwcześniejszych pism Nowego Testamentu, dostarcza nam unikalnego wglądu w to, jak apostoł Paweł postrzegał swoją misję oraz jakie wartości były dla niego najistotniejsze. Paweł nie tylko broni swojego działania, ale również ukazuje głębię swojego powołania i serce pełne troski o nowo nawróconych. Apostoł, często w podróży, zmagał się z różnymi wyzwaniami, które stawiała przed nim każda społeczność. Tesalonika, ważne miasto handlowe i centrum kulturalne, nie była wyjątkiem. W tle tego fragmentu listu czuć napięcie, wynikające z prób przekazania sposobu zrozumienia i zaakceptowania nowej wiary miejskim kosmopolitycznym środowisku, pełnym różnorodnych tradycji, przekonań i kultur. Fragment przytaczanego dzisiaj listu, daje nam wgląd w to, jak Paweł reagował na wyzwania, które stawiała przed nim ewangelizacja, jakie były jego motywacje, a także jak kształtowała się jego relacja z nowymi wspólnotami chrześcijańskimi. Głębsze zrozumienie tego fragmentu, pozwoli nam lepiej docenić nie tylko służbę Pawła, ale także zrozumieć, jakie wartości i ideały kierowały wczesnymi chrześcijańskimi misjonarzami w ich misji opowiadania o Ewangelii.


1 Sami bowiem wiecie, bracia, że nasze przyjście do was nie okazało się daremne. 2 Chociaż ucierpieliśmy i - jak wiecie - doznaliśmy zniewagi w Filippi, odważyliśmy się w Bogu naszym głosić Ewangelię Bożą wam, pośród wielkiego utrapienia.


Paweł, zwracając się do Tesaloniczan, odwołuje się do swoich wcześniejszych doświadczeń w Filippi. Te wspomnienia nie są przypadkowe; mają na celu zilustrowanie trudności, z jakimi się zmagał oraz determinacji, z jaką kontynuował swoją misję. W Filippi, Paweł i jego towarzysze napotkali na spore przeciwności. Byli prześladowani, aresztowani i pobici z powodu głoszenia Ewangelii. Dla wielu taka trauma byłaby powodem do zaniechania dalszych działań. Jednak dla Pawła, te doświadczenia były bardziej argumentem za kontynuacją misji niż powodem do rezygnacji. Widać tu, że jego powołanie nie było oparte na komforcie czy wygodzie, ale na głębokim przekonaniu o prawdziwości przesłania, które głosił. Poprzez kontynuowanie swojej misji w Tesalonice, mimo doświadczanych trudności, Paweł demonstrował niewzruszoną wierność swojemu powołaniu. Jego odwaga i determinacja stawały się żywym świadectwem dla Tesaloniczan. Paweł, w tych dwóch wersetach, przekazuje ważne przesłanie dla wszystkich wierzących: służba dla Boga nie zawsze będzie łatwa. Będzie pełna wyzwań i przeciwności. Ale to, co naprawdę liczy się, to autentyczne powołanie i głębokie zaufanie do Boga, które pozwala kontynuować misję mimo wszelkich przeszkód. To przesłanie jest zachętą dla współczesnych wierzących, by nie zniechęcać się trudnościami, ale trwać w służbie z determinacją i zaufaniem do Boga.


3 Upominanie zaś nasze nie pochodzi z błędu ani z nieczystej pobudki, ani z podstępu, 4 lecz jak przez Boga zostaliśmy uznani za godnych powierzenia nam Ewangelii, tak głosimy ją, aby się podobać nie ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca.


W dobie, gdy nowo powstała wiara chrześcijańska była często kwestionowana i poddawana próbom, autentyczność i szczerość przesłania były kluczowe. Paweł, będąc w pełni świadomy tego kontekstu, zapewnia, że jego nauka jest wolna od ludzkich błędów, nieuczciwości i jakichkolwiek form oszustwa. Jego głoszenie Ewangelii było wynikiem autentycznej wewnętrznej przemiany i głębokiego powołania, a nie zewnętrznych motywacji czy presji.


Dlaczego taka deklaracja była tak ważna? W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, wielu fałszywych proroków i nauczycieli wprowadzało zamęt i dezinformację wśród wspólnot. Paweł chciał upewnić się, że Tesaloniczanie rozumieją, że jego nauka pochodzi z czystego serca, kierowanego przez Ducha Świętego, a nie z ludzkich ambicji czy manipulacji. Jednak Paweł nie zatrzymuje się na deklaracji autentyczności swojego przesłania. Podkreśla również, że został bezpośrednio powołany przez Boga do służby. To nie była samodzielna inicjatywa ani samozwańcza misja. Było to powołanie od samego Boga, które niosło ze sobą zarówno autorytet, jak i odpowiedzialność. Wspominając o tym powołaniu, Paweł przekazuje, że jego misja w Tesalonice, była częścią większego planu Bożego dla ludzkości. Apostoł podkreśla dwie kluczowe cechy swojej apostolskiej służby: autentyczność i Boskie powołanie. Obydwie te cechy nie tylko wyróżniają go jako godnego zaufania nauczyciela, ale również służą jako wzór dla wszystkich chrześcijan o prawdziwej, autentycznej służbie w imię Chrystusa.


5 Nigdy przecież nie posługiwaliśmy się pochlebstwem w mowie - jak wiecie - ani też nie kierowaliśmy się ukrytą chciwością, czego Bóg jest świadkiem, 6 nie szukając ludzkiej chwały ani pośród was, ani pośród innych.


Kiedy mówimy o duchowej służbie, istnieje wiele pułapek, które mogą rozpraszać i kierować nas na błędne ścieżki. Jedną z najbardziej zdradliwych, jest dążenie do własnych korzyści, czy to w formie materialnych dóbr, czy ludzkiego uznania. Paweł, będąc w pełni świadomy tych pokus, jasno zamyka kontur swojej postawy w wersetach 5-6. Twierdzenie, że nie szukał chwały dla siebie ani nie dążył do korzyści, jest nie tylko świadectwem jego osobistej integralności, ale także wyznacznikiem tego, jak powinna wyglądać autentyczna służba Boża. Paweł mógłby jako założyciel wielu kościołów i uznany apostoł, dążyć do chwały, honorów czy innych materialnych korzyści. Jednak dla niego najważniejsze było orędzie Chrystusa i dobro tych, do których się zwracał. Służba Pawła była kierowana prawdziwym altruizmem. Działał z głębokiego pragnienia, by ludzie poznali miłość i zbawienie w Chrystusie, a nie z chęci zdobycia osobistej korzyści. Jego postawa była przeciwieństwem egoizmu i stanowiła inkarnację ewangelicznych wartości. Dla współczesnych wierzących, postawa Pawła stanowi ważne przypomnienie. W świecie, który często nagradza autopromocję i dążenie do osobistej chwały, Paweł przypomina nam, gdzie powinny leżeć nasze priorytety. Wskazuje na to, że prawdziwa służba dla Boga polega na oddaniu siebie w służbie innym, bez oczekiwania na korzyści dla siebie. To przesłanie o głębokim oddaniu i skromności jest kluczowe dla każdego, kto pragnie służyć w imię Chrystusa.


7 A jako apostołowie Chrystusa mogliśmy być dla was ciężarem, my jednak stanęliśmy pośród was pełni skromności, jak matka troskliwie opiekująca się swoimi dziećmi. 8 Będąc tak pełni życzliwości dla was, chcieliśmy wam dać nie tylko naukę Bożą, lecz nadto dusze nasze, tak bowiem staliście się nam drodzy.


Paweł, pisząc do Tesaloniczan, posługuje się jednym z najbardziej wzruszających i silnych obrazów w literaturze biblijnej. Porównując siebie do matki pielęgnującej swoje dzieci, podkreśla nie tylko subtelną troskę, ale również głęboką miłość i zaangażowanie w dobro tych, dla których służył. Ta metafora nie jest przypadkowa. Matka, która troszczy się o swoje dzieci, jest gotowa poświęcić dla nich wszystko, kieruje się bezinteresowną miłością i dba o ich dobro w każdym aspekcie. Takie porównanie wskazuje na to, że Paweł nie traktował swojego posłannictwa jako zwykłego obowiązku. Dla niego było to o wiele więcej – była to misja kierowana miłością, pasją i autentyczną troską o duchowe i fizyczne dobro Tesaloniczan. Co więcej, Paweł nie ogranicza się tylko do głoszenia Ewangelii. Wyraża gotowość podzielenia się swoim własnym życiem. To oznacza, że był gotów łączyć się z nimi nie tylko na poziomie duchowym, ale także emocjonalnym i materialnym. Chciał być dla nich wsparciem, przyjacielem, duchowym przewodnikiem. Ten obraz Pawła jako matki pielęgnującej swoje dzieci jest silnym przypomnieniem o prawdziwej naturze chrześcijańskiej służby. Nie chodzi tylko o przekazywanie wiedzy czy nauczanie. Chodzi o budowanie relacji, o głębokie zaangażowanie i gotowość poświęcenia dla dobra innych. To jest esencja Ewangelii – miłość, która jest gotowa oddać wszystko za innych. I Paweł, poprzez swoje słowa i działania, staje się wspaniałym przykładem takiej miłości w działaniu.


1 Tesaloniczan 2:1-8, prezentuje postać apostoła Pawła w pełni jego apostolskiej służby, podkreślając cechy, które czynią go wzorem dla współczesnych wierzących. W tym fragmencie Paweł nie tylko opisuje sposób działania, ale również ukazuje wartości i motywacje, które kierowały jego życiem i posługą. Jego niezłomność w obliczu przeciwności, autentyczność i integralność w głoszeniu Ewangelii, brak egoistycznych motywacji w służbie oraz głęboka, matczyna (i oczywiście ojcowska) troska o dobro innych wskazują na to, jak powinna wyglądać prawdziwa chrześcijańska służba. Te wartości, wyrażone w życiu i nauczaniu Pawła, stanowią przypomnienie o tym, jakie powinny być priorytety w życiu każdego chrześcijanina.


Czy jesteś gotowy na misję miłości w Twoim życiu? Jeżeli nie to pamiętaj, że Bóg słowami Pawła wzywa nas na misję. Jako robotników, biurokratów, lekarzy, rzemieślników, duchownych, polityków, nauczycieli, naukowców. Wzywa nasz wszystkich do misji w miłości i do dobrych uczynków. Jeden dobry uczynek dziennie w imię Jezusa - to za mało!

 

Witold Augustyn

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page